Wybory 2023

[Kamiljan de Harlin]

Bottom post of the previous page:

Hołownia, jak dobrze pamiętam nie obiecuje czegoś więcej poza powrót do kompromisu aborcyjnego czy rodziału kościoła od państwa.

To spora hiperbola. Polska 2050 posiada jeden z obszerniejszych programów spośród wszystkich ugrupowań politycznych (https://strategie2050.pl/plan-dla-polski/). W kwestii aborcji nie ma być powrotu do kompromisu - Polska 2050 chce zrobić referendum w tej sprawie.
Niezwykle istotny jest program ekologiczny PL'50 (https://strategie2050.pl/wp-content/upl ... szlaku.pdf). Proponowane jest odejście od oligopolu państwa na rynku energii. To znaczy, że wzrośnie znaczenie prywatnych podmiotów. Państwo jedynie będzie regulowało prawo tak, aby zminimalizować wykorzystanie węgla w energetyce.
Polska 2050 ma też plan na naprawę zniszczonego przez PiS wymiaru sprawiedliwości i to nie są populistyczne hasełka jak te rzucane przez KO.

Nie słyszałam od niego za dużych propozycji dla społeczeństwa LGBT.
[...]
Fakt, że jego partia skupia polityków z PSL, KO, chyba PiS oznacza, że ta partia to taka lżejsza prawica, która chce udawać coś nowego.

Pierwszą osobą z parlamentu, która dołączyła do Polski 2050, była dawna posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek - zadeklarowana osoba biseksualna, która pomimo zmiany barw partyjnych dalej głosi hasła równouprawnienia.
Nie znam żadnego posła ani senatora z PiS, który przeszedł do PL'50. Może to było na szczeblu samorządowym, ale w samorządach nawet koalicja PO-PiS jest możliwa.

Zamierza iść w dalsze rozdawnictwo pieniędzy, a to jest ostatnia potrzebna rzecz finansowo.

Zamierzają iść w stronę liberalizmu gospodarczego. Może i mają w programie zwiększenie dodatków dla opiekunów osób niepełnosprawnych, wydatków na edukację, służbę zdrowia i jakieś dofinansowania na cele ekologiczne, ale to jest absolutne minimum, czego się wymaga od państwa. Jedyne co przywodzi na myśl rozdawnictwo, to dochód gwarantowany dla osób, które na skutek zielonej transformacji stracą pracę (np. dla górników).
Program gospodarczy: https://strategie2050.pl/wp-content/upl ... odarki.pdf
Jak ten program was nie przekona, że jest to partia liberalna ekonomicznie, to dodam jeszcze, że Polska 2050 należy do grupy Renew Europe w Parlamencie Europejskim. RE to liberałowie zarówno społecznie jak i gospodarczo.

Ja na Polskę 2050 głosować nie będę, bo nie jestem liberałem, ale polecam innym.

[T. Dostojewski]

Ja tam obstawiam na PO.

[Kamiljan de Harlin]

PiS pewnie zdobędzie najwięcej mandatów - w okolicach 200-210, ale nie zdobędzie większości. Tuż za nim KO, które będzie musiało wejść w koalicję zarówno z Lewicą jak i z Polską 2050. PSL z trudem przekroczy próg wyborczy, ale nikomu nie będzie potrzebny dla sformowania koalicji ze względu na znikomą liczbę mandatów, jakie wykręcą. Konfederacja przegoni swoim wynikiem PSL, ale jedyną opcją dla nich jest koalicja ze znienawidzonym przez nich PiSem. Taka koalicja byłaby strzałem w stopę dla Konfiarze, bo straciliby liberalny gospodarczo elektorat. Dlatego zarówno PSL jak i Konfederacja wypadają już na starcie z potencjalnego przyszłego rządu. Walka toczy się pomiędzy liberalną lewicą (KO+PL'50+Lewica) a obozem Kaczyńskiego (PiS+Solidarna Polska+Republikanie).

[Makodae N. Boraella]

Według wykresu wychodzi mi że powinienem głosować na Polskę 2050. Ciekawe, ciekawe.
Choć zastanawiam się, czy w ogóle warto iść na wybory. W Polsce po prostu nie ma żadnej partii wartej mojego głosu

[Benji]

Wyszła mi Polska 2050, ale jako otwarty tutaj reprezentant zacnej społeczności, brakuje mi programu równouprawnienia...

[Kamiljan de Harlin]

Równouprawnienia nie oferuje żadna partia. Lewica może i jako jedyny komitet popiera równość małżeńską, ale są także za przywilejami emerytalnymi kobiet, tj. nierównym wiekiem emerytalnym kobiet i mężczyzn (notabene żadna partia w polskim parlamencie nie postuluje zrównania wieku emerytalnego, więc to nie problem samej lewicy).
Na wybory oczywiście warto iść, bo dla polityków twoje potrzeby nie istnieją dopóki od ich spełnienia nie zależy ich wynik wyborczy.

[Joahim von Ribertrop]

Wyszła mi Polska 2050, ale jako otwarty tutaj reprezentant zacnej społeczności, brakuje mi programu równouprawnienia...

Panie drogi, ale po co sobie nerwy psuć tymi pożal się Boże politykami, cieszmy się lepiej że to nie nasz problem by wybierać których z tych debili dopuszczać do koryta!

[Benji]

Wyszła mi Polska 2050, ale jako otwarty tutaj reprezentant zacnej społeczności, brakuje mi programu równouprawnienia...

Panie drogi, ale po co sobie nerwy psuć tymi pożal się Boże politykami, cieszmy się lepiej że to nie nasz problem by wybierać których z tych debili dopuszczać do koryta!

Nie wiem. Polonistka mówi, że wyjadę do Warszawy i skończę na Wiejskiej XDD

[Vladimir Agucko]

Ja tam zawsze głosuje na siebie bez względu na to, jakie jest nazwisko na tych ich karteluszkach. Choć góra dwa razy byłem odkąd plastik dostałem, więc pewnie mieli pole do popisu czy tam podpisu, aby wykonać odpowiedni ruch w stronę odpowiedniego kandydyducha. :P

Niezmiennie głosuję na jednostkę, którą znam najlepiej, czyli na siebie. Tak czy siak, uważam, że stare i nowe penery są tylko kukłami, a kukłę albo się topi albo pali. Master of puppets

[Vilarte]

Liczę także na nieprzekroczenie progu przez PSL, aby reszta opozycji dostała więcej mandatów.

Nieskromnie powiem - już jakiś czas temu wiedziałem, że ta część komentarza brzydko się zestarzeje. Aktualnie radzę trzymać kciuki, żeby ten zuy PSL razem z Hołownią przekroczył próg, bo inaczej kolega Bąkiewicz nam ustawi nowy rząd ;)

Jak podkreśla OKO.press gdyby jednak Trzecia Droga przekroczyła próg 8 proc. dla koalicji, Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby już samodzielnej większości.

[Mateusz Żmigrodzki]

Wszystkim entuzjastom geografii wyborczej polecam niniejszy artykuł na Onecie: https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... l,79cfc278

Wynika z niego generalnie, że PiS zdobędzie w Sejmie 195 mandatów, PO 159, Trzecia Droga 37, Lewica 26, a Konfederacja 42. Opozycja demokratyczna nie ma szans na rządy, ale nie będzie możliwy także wariant PiS+Ruch Narodowy, a dołączenie korwinowców do rządu stoi pod dużym znakiem zapytania.